Problematyczny dopełniacz

Krawata czy krawatuGdyby przeprowadzić konkurs na najłatwiejszy polski przypadek, to z pewnością dopełniacz nie ma co liczyć na wygraną. Sami Polacy często miewają z nim problemy, a jeden z moich wykładowców stwierdził nawet, że liczba mnoga jest dla obcokrajowców za trudna i lepiej jeśli nauczą się oni form liczby mnogiej na pamięć… W końcu jak spamiętać wszystkie końcówki i ich zasady, kiedy w jednym zdaniu znajdziemy cztery różne: Całe życie boję się dentystów, lekarzy, pielęgniarek i złodziei.

Z dopełniaczem chcę się rozprawić, jednak nie z powodu jego wymyślnych końcówek w liczbie mnogiej, tylko problematycznych form z -u i -a w liczbie pojedynczej, bo chyba każdy z nas miał choć raz w życiu wątpliwości, czy powiedzieć: Nie mam przystanka / przystanku, krawata / krawatu, rowera / roweru, przypadka / przypadku, wieczora / wieczoru, poranka / poranku, proszka / proszku, korka / korku, komputera / komputeru, skanera / skaneru, stracha / strachu, zamka / zamku. To nie jedyne pary, które budzą wątpliwości i powodują przyspieszone obracanie się trybików w naszej głowie. Zamiast szukać podobnych par, zastanówmy się, czy możemy jakoś ulżyć tym trybikom.

Na nasze nieszczęście zasady wyboru końcówek -a i -u dla dopełniacza rzeczowników męskich martwych (czyli nieżywotnych) nie są jasno określone, bo o poprawnej formie decyduje zwyczaj. Słowniki ratują się uogólnieniami, zestawiając rzeczowniki w grupy:

-a
narzędzia i sprzęty:
młotka, korka (nie: korku), komputera (nie: komputeru), skanera(nie: skaneru)
naczynia i sztućce:
widelca, noża, garnka, czajnika
miary, wagi i liczby:
kilograma, metra, miliona, kwadransa
miesięcy:
stycznia, marca, maja, grudnia
tańce, sporty i gry:
walca, pokera, tenisa, mazura
waluty:
dolara, funta, szylinga, jena
marki samochodów:
opla, mercedesa, fiata, forda
części ciała:
nosa, zęba, palca, brzucha
owoce, grzyby, większość warzyw:
banana, muchomora, borowika, selera
-u
internacjonalizmy:
biznesu, makijażu, koncertu, weekendu
transport:
samochodu, pociągu, samolotu, roweru (nie: rowera)
abstrakcyjne:
bólu, gniewu, śmiechu, głodu
zbiorowe:
makaronu, rządu, tłumu, proszku (proszka – tylko o lekarstwie)
płynne i półpłynne:
alkoholu, soku, dżemu, majonezu
dni tygodnia:
poniedziałku, wtorku, czwartku, piątku

Niektóre rzeczowniki mają dwie końcówki, czyli dwie poprawne formy np. przystanka / przystanku, krawata / krawatu, poranka / poranku, wieczora / wieczoru (od rana do wieczora nie: wieczoru, ale miłego wieczoru nie: wieczora). Czasami dwa warianty jednego wyrazu są potrzebne, żeby rozróżnić znaczenie słowa, np.
strach
obawa: Wszystko umiem, nie mam strachu przed egzaminem.
kukła lub upiór: Boję się tego stracha na wróble, wygląda przerażająco.
zamek
budowla: Przez całe życie nie dorobiłem się zamku.
urządzenie: Kurtka nie ma zamka, jest na guziki.
przypadek
zbieg okoliczności: Od przypadku do przypadku wpadam do baru na małe piwko.
termin gramatyczny: Kto wymyślił dopełniacz? Nigdy nie nauczę się tego przypadka!

fot. https://pixabay.com
Opracowując wpis korzystałam z:
„Wielki słownik poprawnej polszczyzny”